Św. Rita, podobnie jak Juda Tadeusz, została patronką od spraw trudnych i beznadziejnych.

Kiedy poznamy bliżej jej pełne przeciwności życie nie dziwi fakt, że właśnie do niej mamy się zwracać w sytuacjach kiedy tracimy nadzieję i popadamy w zniechęcenie.

 

Ponieważ w depresji często wydaje się, że nigdy już nie będzie dobrze, że nie mamy szansy na normalne życie warto w tej szczególnej sytuacji zwrócić się do Rity. Święta urodziła się i żyła w Cascia w XV wieku.

Imię Rita jest tak na prawdę zdrobnieniem od Margherita. Mimo, że odczuwała powołanie do życia zakonnego pozostało posłuszna rodzicom i wyszła za mąż. Jako matka dwóch synów i żona człowieka o ciężkim charakterze poświęciła się rodzinie, wprowadzając pokój i okazując cierpliwość. Kiedy jej mąż został zabity przebaczyła winnym i pragnęła aby jej synowie zaniechali zemsty. Modliła się wówczas by lepiej umarli niż popełnili morderstwo w akcie zemsty. Niedługo tak też się stało, obaj młodzieńcy zmarli prawdopodobnie w wyniku choroby. Jako wdowa Św. Rita po latach starań została przyjęta do zakonu sióstr Augustianek spełniając swoje marzenie z młodości.

 

Spędziła w klasztorze 40 lat dając przykład heroicznej wiary i świętości, otaczając czcią Jezusa cierpiącego Mękę Krzyżową. Była też stygmatyczką, nosiła na skroni przez 15 lat niegojącą się ranę, kolec z korony cierniowej. Kwiatem poświęconym Ricie jest róża wiąże się to z historią, która mówi o tym jak ciężko chora święta poprosiła odwiedzającą ją krewną o przyniesienie róży z ogrodu. Ponieważ była zima, spełnienie prośby wydawało się niemożliwe. Krewna jednak znalazła kwiat róży kwitnący na śniegu i przyniosła go chorej. Ponadto siostry augustianki z Cascii mówią o zapachu róż unoszącym się nad ciałem zmarłej zawsze wtedy gdy za jej przyczyną dokonuje się cud.

 

Msze ku czci św. Rity odbywają się zawsze 22go każdego miesiąca, a główne uroczystości przypadają na 22 maja. Wtedy to do krakowskiego kościoła augustianek pod wezwaniem św. Katarzyny zmierzają tłumy ludzi z różami w dłoni. Przez cały rok można prosić świętą o pomoc, korzystając z modlitwy i nowenny.

 

Modlitwa do św. Rity:

Święta Rito, posłuszna córo swoim rodzicom, kochająca małżonko gwałtownego męża, cierpliwa matko dwojga trudnych dzieci, dobrotliwie wyrozumiała współsiostro w klasztornej wspólnocie, cudowna współtowarzyszko cierpień ukochanego Pana. Ty znasz ludzi, oraz ich nędzę. Ty wiesz także o palących troskach mego serca. Bezgraniczna ufność w moc Twego orędownictwa prowadzi mnie do Ciebie. Pomogłaś niezlicznym ludziomw rozpaczliwych i prawie beznadziejnych wypadkach, byłaś ostatnią ucieczką dla proszących Cię z wiarą. Nie opuszczaj mnie także w mojej wielkiej potrzebie .....

Ty doświadczyłaś wielu cierpień i stałaś się godną nosić na swym czole ranę cierniowej korony. Dopomóż mi także iść moją drogą i nieść mój krzyż razem z Chrystusem, aby zaprowadził mnie do nieba. Amen!

Nowenna do św. Rity:

Na  pierwszy dzień 

 Święta Rito, pragniemy naśladować twe cnoty i otrzymać za twym pośrednictwem łaskę życia wiecznego. Dzięki składamy Bogu, że cię od dzieciństwa obsypał swymi łaskami i wsławił imię twoje. O, jakże jesteśmy niepodobni do Ciebie, pełni próżności ziemskiej odpychamy wszystko, co wzniosłe, żyjemy w grzechach, lękamy się pokuty.

O święta Rito, która tyle możesz przed Bogiem, wyproś nam nawrócenie i szczery żal za grzechy, byśmy cię odtąd naśladowali w cnocie pokory i pokuty, i zasłużyli sobie na nagrodę w niebie, przyobiecaną cichym i tym, którzy płaczą. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją)

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona: Obdarzyłeś, Panie, służebnicę Twoją Ritę znakiem miłości i męki Twojej. Módlmy się: Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Na drugi dzień

 Bóg wybrał cię, święta Rito, za jaśniejący wzór dla dziewic, żon, wdów i zakonnic. Zostawiłaś najpiękniejszy przykład żony, zmuszona żyć z mężem pełnym pychy, znosząc w pokorze i cichości wyrzuty, zniewagi, a nawet i bicie. Słodyczą i cierpliwością zmieniłaś porywczość swego męża w łagodną uległość.

O, gdyby i dziś żony chciały naśladować twe ciche i pełne słodyczy życie, łagodzić serca swych porywczych nieraz mężów, gdybyśmy wszyscy umieli żyć z naszymi krewnymi i bliźnimi według praw Bożych i miłości chrześcijańskiej, ubyłoby tyle niezgód prowadzących niekiedy do opłakanych następstw.

Błagamy cię, o święta Rito, wyproś nam wszystkim u Boga dary Ducha Świętego, abyśmy kiedyś mogli wielbić wraz z tobą Dawcę wszelkiego dobra w królestwie wiecznego pokoju. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Mary­jo... Chwała Ojcu...

Antyfona…

Na trzeci dzień

 Jakże bolesna była dla ciebie, o święta Rito, wiadomość o zamordowaniu twojego męża. Zapłakałaś gorzkimi łzami na myśl, że dusza jego nieprzygotowana stanęła przed sądem sprawiedliwego Boga. Nie myślałaś o sobie, lecz polecałaś ustawicznie miłosiernemu Bogu duszę zamordowanego męża, błagając o przebaczenie dla jego morderców, a poznawszy, że mali jeszcze synowie twoi pragną pomścić śmierć ojca, błagałaś Boga, by ich raczej zabrał ze świata, niż mieliby krwawym czynem zemsty splamić swe sumienie.

Bóg cię wysłuchał, zabierając obu synów w młodym wieku. Po ich stracie, dzięki składałaś Jezusowi, że ich powołał do siebie przed dokonaniem zbrodni. Jakże my wobec tego przykładu jesteśmy nędzni, nie umiemy przebaczyć najmniejszej obrazy ani zdobyć się na ofiarę dla duszy własnej, jak i dla duszy bliźniego.

O święta Rito, uproś nam u Boga gotowość przebaczania nieprzyjaciołom naszym, abyśmy sami stali się godniejszymi przebaczenia grzechów naszych i cieszyli się nagrodą wieczną w niebie. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona…

Na czwarty dzień

 0 święta Rito, jakże wielka była miłość twa dla Boga i bliźniego. Któż może wyobrazić sobie twe najgorętsze uczucia i rzewne łzy, któreś wylała, myśląc o męce twego Ukrzyżowanego Oblubieńca? Kto pojmie ten święty zachwyt w obcowaniu z Bogiem, w którym znajdowano cię często? Kto wypowie twą miłość dla bliźnich, biednych i chorych, między którymi byli bardzo smutni i nieszczęśliwi, a tyś ich objęta miłosierdziem serca twego?

My zaś tak często zajęci jesteśmy sobą, nie staramy się, by zaopatrzyć potrzeby duchowe i cielesne bliźnich naszych.

Wybłagaj nam, o święta Rito, łaskę, by serca nasze pałały czystą miłością bliźniego, abyśmy ciebie naśladowali i od tej chwili złączeni byli z tobą tą odwieczną miłością, która cię czyni pełną chwały i szczęścia w niebie. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona…

 Na piąty dzień

 Od dzieciństwa znałaś, o święta Rito, niebezpieczeństwa natury ludzkiej, jak pycha, zmysłowość i takim wstrętem do tego złego byłaś przejęta, iż wytrwałaś w łasce na chrzcie świętym otrzymanej. Idąc za wolą rodziców, poślubiłaś męża. Zwolniona przez śmierć męża i dzieci od obowiązków żony i matki, błagałaś gorąco Pana Jezusa, byś mogła być przyjęta do klasztoru i pomimo trzykrotnej odmowy, prawie cudownie przyjęta zostałaś. Bóg uczynił zadość twoim pragnieniom i związałaś się na wieki z Jezusem ślubami czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.

O szczęśliwa Rito, wejrzyj na nas, będących pod ciężarem namiętności i grzechów, które nas prowadzą do wiecznej zguby. Wybłagaj nam, o święta Rito, łaskę rozmiłowania się w dobrach niebiańskich, abyśmy kiedyś oczyszczeni z grzechów, pałający serdeczną miłością ku Bogu, mogli zasłużyć sobie na nagrodę przyobiecaną tym, którzy umieli wzgardzić fałszywymi i marnymi dobrami tego świata. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona…

Na szósty dzień

 Podziwem przejęci, rozważamy, o święta Rito, twe życie, które było jakby ciągłą modlitwą. Ciało twe umartwiałaś postami, krótkie chwile snu spędzałaś na twardym posłaniu. Wszystkie umartwienia czyniłaś dla zwalczenia pożądliwości. My postępujemy często zupełnie przeciwnie. Zamiast uciekać się do modlitwy i pokuty, szukamy uciech, które nas odwracają od Boga.

Dziś jednak, uznając konieczną potrzebę pokuty i modlitwy, błagamy cię, o święta Rito, abyśmy walcząc z naszymi wadami, wyrzekli się ich na zawsze i stali się godnymi cieszyć się wraz z tobą szczęściem wiecznym w niebie. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Mary­jo... Chwała Ojcu...

Antyfona…

Na siódmy dzień

 Święta Rito, ty całą duszą pragnęłaś podzielić boleść cierniowej korony Chrystusa i zostałaś wysłuchana. Boski Oblubieniec w nagrodę twego współczucia i miłości, z jaką rozważałaś Jego mękę, zranił cię cudownie w czoło cierniem swej korony. Do końca życia, to jest lat piętnaście, nosiłaś tę ranę na czole, dziękując Chrystusowi za tę wielką łaskę.

My zaś, zamiast znosić cierpliwie nasze krzyże i troski, którymi Bóg nas nawiedza, smucimy się i narzekamy.

O święta Rito, uproś nam u Jezusa łaskę cierpliwego znoszenia wszystkich utrapień doczesnych, abyśmy przez modlitwę i poddanie się woli Bożej godni byli radować się z tobą w wieczności. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona…

Na ósmy dzień

 Boski twój Oblubieniec, o święta Rito, chcąc cię bardziej uświęcić i uczynić podobną sobie, dopuścił, byś dotknięta była przez ostatnie cztery lata życia twego ciężką chorobą. Jakież wspaniałe przykłady poddania się woli Bożej i cierpliwości zostawiłaś nam, o święta Rito. Przykra tylko była dla ciebie myśl, że jesteś ciężarem dla swych sióstr zakonnych. Zapowiedź bliskiego wyzwolenia z więzienia ciała i przejścia do wiecznej ojczyzny napełniła twe serce radością. Oddałaś piękną swą duszę w ręce Jezusa, Oblubieńca swego.

Cóż się stanie z nami, grzesznikami, w chwili śmierci? Z nami, którzy nie umiemy i nie chcemy znosić spokojnie żadnej choroby?

Miej litość nad nami, o święta Rito! Wyproś nam u Jezusa zupełne poddanie się woli Bożej i cierpliwość w ostatniej chorobie oraz szczęśliwą śmierć, abyśmy z tobą złączeni mogli wielbić Boga na wieki. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona…

Na dziewiąty dzień

 Twoja głęboka pokora, o święta Rito, wyjednała ci wielką chwałę w niebie, jaką teraz posiadasz. Dla tej pokory chciał twój Boski Oblubieniec wsławić cię także na ziemi. Toteż zaraz po twej śmierci zdziałał za twym pośrednictwem wiele cudów. Ludzie z daleka i bliska tłumnie cisnęli się do twego grobu, ogłaszając cię świętą. To pobożne mniemanie potwierdził także wyrok namiestnika Chrystusowego, który cię również świętą ogłosił. Odtąd chwała twoja szerzy się wśród wiernych po całym świecie i masz  przywilej  być zwaną „Orędowniczką w sytuacjach beznadziejnych" i „Świętą do spraw trudnych".

O pełna chwały Rito, zlituj się nad nami! Wyjednaj nam łaskę poznania tej prawdy, że prochem jesteśmy i nic sami nie możemy. Broń nas od wiecznego potępienia, które jest udziałem pysznych i zbuntowanych aniołów, i pomóż nam, abyśmy wraz z tobą w niebie cieszyli się chwałą przyobiecaną pokornym. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Mary­jo... Chwała Ojcu...

Antyfona…

 

Olga

 

Więcej na ten temat:

http://www.swietarita.pl/

http://www.augustianie.pl/index.php?page=augustianie_sw-rita

http://swietarita.blogspot.com/2011/11/7-cudowna-historia-patronki-od-spraw.html

http://www.list.media.pl/nr-specjalny-2006-w-rita-od-spraw-trudnych-i-beznadziejnych/